Ashwagandha spopularyzowała się na polskim rynku kilka lat temu. Na początku wielu ludzi podchodziło do niej z dystansem – długa i trudna nazwa suplementu, trudno z niej coś wyczytać… A jednak ostatnimi laty coraz więcej sportowców i amatorów stosuje Ashwagandhę. Czym jest, kiedy stosować i po co?
Ashwagandha jest naturalnym suplementem; to po prostu nazwa azjatyckiej rośliny, znanej i stosowanej w medycynie hinduskiej od bardzo dawna. Do suplementów stosowanych na całym świecie wykorzystuje się najczęściej korzeń ashwagandhy, chociaż w medycynie stosowane są też owoce. Tradycyjnie ashwagandha stosowana była jako środek wspomagający wychodzenie ze stanów zapalnych i chorobowych.
Tak naprawdę jednak jej działanie jest szerokie i przydatne nie tylko dla osób, które potrzebują wzmocnienia w stanach chorobowych. Wspomaga ona gospodarkę cukrów w organizmie (współreguluje poziom glukozy we krwi). U osób notorycznie zestresowanych, może pomóc w regulowaniu poziomu kortyzolu, którego nadmiar wywiera negatywny wpływ na skuteczność treningu i jakość życia codziennego. Ponieważ wpływa na poziom kortyzolu, pośrednio pomaga też regulować metabolizm tłuszczów i białka – dlatego czasem mówi się, że suplementacja ashwagandhą wspomaga budowanie mięśni. Nie jest to może bezpośrednie działanie tego suplementu, ale jego pozytywny wpływ na cały organizm.
Przede wszystkim jednak suplementację ashwagandhą zaleca się jako naturalny środek wspomagający sen; zwłaszcza u osób przemęczonych lub zestresowanych, które mają problemy z zasypianiem lub ciągle budzą się zmęczone, ze względu na słabą jakość snu. Jeśli decydujesz się na ten suplement, nie spodziewaj się cudu – pełny cykl suplementacyjny preparatem z ashwagandhą to 8 tygodni (po których zalecana jest przerwa i powrót do suplementacji). Najczęściej też efekty pojawiają się po co najmniej 6 tygodniach regularnego stosowania. Na pewno sprawdzi się ona u osób trenujących, stosujących diety, a także u tych, którzy podejmują duży wysiłek intelektualny i są zawsze przemęczeni. Najpoważniejszym przeciwwskazaniem mogą być schorzenia tarczycy – wtedy warto skontaktować się z lekarzem, by zdecydował, czy taka suplementacja jest możliwa i potrzebna, a także ocenił potencjalny wpływ ashwagandhy na hormon tarczycy. Poza tym jednak jest to bardzo dobry wybór dla tych, którzy preferują naturalne suplementy diety, a jako, że produkowana jest z rośliny – większość z nas bardzo dobrze na nią reaguje.
Polecamy także:
