Wizyty policji dwa razy dziennie w klubie to był standard. Policja spisywała klubowiczów i wchodziła do lokalu dopóki właściciel kategorycznie zabronił wchodzenia na swój prywatny teren mundurowym. Fitness klub zwołał konferencję prasową, na której opowiedział dziennikarzom całą historię. Dzisiaj klub poinformował, że decyzją sanepidu i policji może działać w pełni legalnie tak jak działał do tej pory.
“Policja i sanepid nie mają żadnych przeciwskazań do działania naszego Stowarzyszenia, szkoleń i treningów prozdrowotnych. Od początku pandemii działamy legalnie czego dowiedliśmy. Warto walczyć o swoje . W dalszym ciągu działamy w godzinach 15-20 od poniedziałku do piątku.” – Top Fit Center
Właściciele nie kryją zadowolenia. W końcu będą mogli ze spokojem przyjść do pracy i zajmować się ludźmi, a nie tłumaczeniem policji, że działają zgodnie z określonymi zasadami. Roman Dłużewski mówi, że ta decyzja daje nadzieję innym właścicielom nękanych klubów. Twierdzi, że nie można przestać walczyć i trzyma kciuki za pozostałe placówki, które mimo, że rozporządzenia i próba całkowitego zamknięcia działalności jest niezgodna z prawem (Konstytucja gwarantuje swobodę prowadzenia działalności gospodarczej) są dalej mocno kontrolowane, a niektóre zamykane różnego rodzaju decyzjami.
Taka wiadomość to na pewno światełko w tunelu i doda otuchy branży fitness. Ostatnie tygodnie były naprawdę ciężkie dla wszystkich przedsiębiorców, a działania policji przeszły wszelkie normy prawne i etyczne. Z Romanem Dłużewskim z Top Fit Center przeprowadzimy dla Was wywiad by opisał jak sytuacja wyglądała w jego klubie.
Dzisiaj klub obchodzi właśnie 5 urodziny. Życzymy wszystkiego najlepszego oraz takiej wytrwałości i odwagi jak do tej pory!
Polecamy również: