Nie wpadaj w pułapkę ideału

kompleksy
Czas czytania: 3 min

Zdjęcia w social mediach, okładki kolorowych pism, strony internetowe, a na nich same idealne, ociekające perfekcją panie. Tak…Tak właśnie myśli większość z Was, która na co dzień to ogląda. Kobiety trenujące i chcące uzyskać jakąś konkretną sylwetkę, czy też te nierobiące nic łączy wspólna tendencja. Niniejszym, niebezpieczna tendencja do popadania w kompleksy przez te wspomniane „ideały”. Mogą to być zawodniczki/ zawodnicy fitness, modelki i modele, czy ludzie ze świata show biznesu.
Bardzo często nasza droga, co do zmiany siebie – zaczyna się od hasła: „Chcę być jak on(a)!”. Nie da się ukryć, że ulegają temu dużo częściej kobiety i to właśnie one popadają w ogromne kompleksy, a często wręcz frustracje – porównując się i dążąc do zmian w sposób obsesyjny…

Podziwianie czyjegoś wyglądu, posiadanie swoich idoli, a może nawet ideałów nie jest niczym złym dopóki za bardzo nie oddziałuje na naszą psychikę. Podziwiać kogoś- piękna sprawa. Popadać we frustrację i wariację, aby być jak ktoś- łatwa droga do depresji. Należy pamiętać, że każda z tych „idealnych” kobiet przeszła w swoim życiu jakąś drogę. Część od zawsze cieszy się dobrą genetyką i „wybiegowa sylwetka” po prostu została dała im z góry. Inne z kolei poświęciły lata pracy i mają na koncie masę wyrzeczeń, aby dobrze wyglądać. No właśnie – dobrze. Dobrze nie znaczy idealnie.

Tu jawi nam się druga strona medalu, czyli jak często na fotografiach przekłamywany jest obraz kobiet. Ich twarze, skóra, czy stricte sylwetki poprzez zabiegi fotograficzno- graficzne, (albo czasem tylko dzięki odpowiedniemu padaniu światła i dobrej pozie!), kreowane są na ten wspomniany ideał. Oczywiście, jest cała masa ludzi, którzy zarówno na zdjęciach, jak i w realu wyglądają fenomenalnie i warto im się ukłonić w pas za pracę, jaką w to wkładają! Nie dajmy się jednak zwariować kolorowym okładkom i milionom zdjęć w Internecie, których retusz, czy inne „zabiegi” sięgają niekiedy­­­ 100%.

Niejednokrotnie, same zawodniczki Bikini Fitness wspominają, jak ważne jest chociażby światło – kiedy robimy zdjęcie, albo konkretne ustawienie się. Jedną pozą możemy wyeksponować sylwetkę perfekcyjnie, albo tą pozą zrobić sobie ‘sylwetkową krzywdę’.
W odniesieniu do – chociażby właśnie – zawodniczek, warto zwrócić uwagę, jak wiele czasu poza treningami i dietą dziewczyny spędzają na nauce pozowania. Dlaczego? Bowiem odpowiednia poza, czy ekspozycja mięśni itd. są niezbędne i kluczowe, aby pokazać swoje ciało w jak najlepszym wydaniu. Takie właśnie pozy, czy ustawienie się w dobrym świetle to triki by wyglądać jak najlepiej. Naturalne, ale ciągle triki.

Jeśli nawet usilnie musicie się na kimś wzorować, to pamiętajcie, aby taka osoba była dla Was motywacją, a nie spędzającym sen z powiek ideałem, który Was w jakimś stopniu frustruje. Nigdy nie będziecie wyglądać, jak ktoś. Możecie być tylko i wyłącznie SOBĄ w lepszej lub gorszej wersji, ale zawsze sobą, a nie kimś innym. To każdą z nas czyni swoiście wyjątkową- iż żadna inna kobieta nie będzie nami.

W swoich celach treningowych, w codziennych zmaganiach i planach walczcie o NAJLEPSZĄ WERSJĘ SAMYCH SIEBIE. Zdrowa i stabilna psychika jest stokroć ważniejsza, niż nawet najznamienitsza dieta i plan ćwiczeń. Dajcie spokój odpowiednio powypinanym tyłkom w Internecie, zarysowanym brzuchom, czy gołym piersiom, które już wręcz nudzą. Skupcie się na sobie, bowiem to Wy w Waszym życiu stanowicie najwyższą wartość.
Jakąkolwiek drogą nie pójdziecie, to warto skupić się na tym, aby -poza ciałem- kształtować charakter i rozwój mentalny. Bądźcie w tym wszystkim racjonalni i pewni swojej wartości – bo KAŻDY ją ma! Wy – drogie Panie, spocone w dresach, czy odstawione w szpilach i kiecce- zawsze powinnyście być po prostu dumne z tego, kim jesteście. Spełniacie w życiu całą masę ról, bez których ten świat by nie istniał. Pracujcie nad sobą i swoim komfortem, ale nie tylko fizycznie, aby tę dumę z siebie móc odczuwać.

Młodość mija szybko, a starość jaka jest – każdy wie. Dbając o zdrowie – można je zachować i do końca życia. Kiedy jednak czas zrobi swoje, to skóra zwiotczeje, jędrna pupa oklapnie, a wielkie bicepsy i poziom testosteronu u Panów także zubożeją. Dopóki mamy na to wpływ – DBAJMY O SIEBIE! Jednak bez obsesji i stawiania tego, jako priorytet, bowiem przyjdzie czas, kiedy to i tak zniknie, a fajnie jednak przeżywać późniejsze lata z godnością i nieskrępowaną niczym radością tego, że cały czas się żyje (mimo, ze już dawno “nie wygląda”).
🙂


Redaktor
Adrianna Kalisz

Polecamy także:



Udostępnij:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

Powiązane posty

Nowy producent EMS w Polsce

Czas czytania: 2 min W Polsce pojawił się nowy producent sprzętu EMS. Easy Motion Skin podbija Polski rynek. Na Polskim rynku mamy już kilku producentów i dystrybutorów różnego rodzaju