Zawsze, kiedy robimy cos po raz pierwszy, albo jesteśmy gdzieś po raz pierwszy – możemy czuć stres, zakłopotanie i ogólnie obawiać się, jak będzie. Tak samo jest z początkami trenowania. Pierwsza wizyta na siłowni dla wielu osób jest bardzo stresująca i również wiele osób zniechęca się już na początku. Poniżej kilka porad, abyście nie rezygnowali zbyt szybko J
1. Nie oczekujmy, że spodoba nam się od razu
Warto pamiętać, że każda nowa aktywność przez nas podejmowana, nie od razu musi przysporzyć nam zachwytu. Czasem trzeba się wręcz dosłownie zmusić, aby przez jakiś czas dobrze poznać tę nową materię, z którą mamy do czynienia. Mało które czynności wymagające od nas wysiłku są jakkolwiek przyjemne. Powinniśmy dać sobie jakieś kilka tygodni adaptacji oraz próby przyzwyczajenia się do miejsca, aby móc ocenić, czy jest ono dla nas, czy jednak rezygnujemy. Może się okazać, że pierwsze podejście do siłowni będzie fatalne, a z każdym kolejnym razem będzie super. Zniechęcanie się od samego początku jest zupełnie bez sensu.
2. Zmęczenie i zakwasy nie są wyznacznikiem skutecznego treningu
Jeśli jesteście osobami początkującymi, to możecie bardzo różnie reagować na bodźce. Przy nieodpowiedniej technice coś może boleć właśnie przez błędy w ćwiczeniach, ale możecie też równie dobrze radzić sobie świetnie, a Wasz organizm mieć klasyczne zakwasy. Ważnym jest, aby nie uzależniać od tego oceny treningu – ani się tym bólem nie zniechęcać, ani – z drugiej strony – nie myśleć, że tylko kiedy odczuwamy ból i wielkie zmęczenie, to było dobrze. Pierwsza i podstawowa zasada: trening ma być wykonywany technicznie i dobrany pod Wasze możliwości. Nigdzie nie ma zasady związanej z bólem, czy zmęczeniem – choć wiadomo, że im dokładniej przeprowadzony trening, tym większe prawdopodobieństwo zmęczenia J
3. Nie oczekujmy efektów od razu
Byłoby to zbyt piękne i zbyt proste, gdyby po tygodniu na siłowni widać było, że coś robimy. Do wszystkiego potrzeba CZASU i ZAANGAŻOWANIA. Uzmysłówcie sobie najpierw, ile lat siedzieliście biernie na kanapie i odpowiedzcie na pytanie, czy aby nie za szybko oczekujecie, że treningi przyniosą efekt „wow!”. Jeśli siłownia ma być dla Was tylko miejscem relaksu i zwyczajnego poruszania się, to presja efektów Wam nie grozi. Jeśli jednak zakładacie sobie sylwetkowy cel, to trzeba liczyć się z tym, że to wymaga czasu.
4. Jeśli chcesz szybko schudnąć – podstawą będzie dieta
Bardzo często zdarza się tak, że pierwszy zryw na siłownie występuje np. jaki czas przed weselem, wakacjami, ważnym wydarzeniem – gdzie jednak chcielibyśmy lepiej wyglądać. Włącza się presja czasu i zaczyna wyścig na siłowni. Jeśli jesteście takim przypadkiem, to musicie pamiętać, że zarówno dla Was – jak i tak naprawdę dla każdego – dieta będzie PODSTAWĄ. Bardzo prosty przykład: zapotrzebowanie kaloryczne pani X (aby schudła) wynosi 2000 kcal. Pani X je jednak dziennie 2500, a na treningu spala 200. Czy schudnie? No raczej nie…
Jeśli za główny cel ustalamy sobie utratę kilogramów – i to jeszcze z jakąś presją czasu – musimy zacząć od ustalenia odpowiedniego deficytu kalorycznego i dodatkowo wspomóc to treningami. Same treningi przy opcji „jesz co chcesz i ile chcesz” – nie przyniosą oczekiwanego efektu.
5. Robienie formy to maraton, a nie sprint
Nigdzie się nie śpieszcie. Każda forma pracy nad sobą (cieleśnie, czy mentalnie), to PROCES. Nie porywajcie się z wejścia na nie wiadomo jakie ciężary, 100 serii ćwiczeń i 1000 powtórzeń. Wszystko z głową. Więcej i szybciej – w tym przypadku – nie znaczy lepiej. Tak, jak Wy sami potrzebujecie czasu na adaptację z nowym miejscem – tak i ciało potrzebuje stopniowego wprowadzania w trening.
6. Wasze odczucia są najważniejsze
Kiedy minie już jakiś czas i nabędziecie doświadczenia – warto słuchać swojego organizmu i tego, co nam służy. Robić to, co lubimy i jak lubimy – nie zmuszać się do niczego. Jeśli nie jesteście zawodowymi sportowcami, którzy mają Focus na konkretne cele sportowe, to nie musicie sobie narzucać takiego rygoru i dyscypliny, jak oni. Nie musi Wam pasować każdy system treningowy, czy każde ćwiczenia – więc nie ma się co do tego zmuszać, skoro sposobów jest masa, ćwiczeń tak samo. Siłownia też nie musi być miejscem dla każdego. Niewykluczone, że sprawdzając ów miejsce i siebie w nim – stwierdzicie, że to kompletnie nie dla Was i co? I nic się nie dzieje! Jest cała masa form aktywności, więc zawsze idźcie w te, które poza wysiłkiem dają Wam przyjemność i odpoczynek dla głowy 🙂
Polecamy także: