Ręka w górę, kto jeszcze nie trenował online? No, chyba nikt nie podniósł… 2020 zmienił nasze życie i zwrócił nasze spojrzenia mocno przed ekrany urządzeń mobilnych i wszelkich innych elektronicznych “okien na świat”. Zaczęliśmy godzić się z faktem, że wszystko można, a czasem trzeba, robić online. Dlatego dziś przedstawiamy Wam trendy treningu online 2020 – macie ochotę się zapoznać?

Start upy, aplikacje, platformy online, a nawet treningi na YoutTube, Facebooku czy Instagramie – czego się nie robi dla zdrowia i aktywności. Dziś, na podstawie danych z kilku platform wiodących prym na rynku, przedstawiamy Wam trendy online za 2020.
Pierwsze i najpopularniejsze okazały się zajęcia body & mind. Zdrowy kręgosłup, joga, pilates, stretching. Dlaczego? Prawdopodobnie z kilku powodów: są spokojne, nie wymagają ani dużo sprzętu, ani dużo miejsca – więc każdy może je bez problemu wykonać (nawet nie posiadając maty, można ją zastąpić kocem czy dywanem). Poza tym, gdy większość z nas zasiadła do pracy na home office i zaczęła spędzać jeszcze więcej czasu przed komputerem, odezwały się bóle pleców i stare kontuzje. Dlatego chętnie sięgaliśmy po stretching; rozluźniający, relaksujący, przy spokojnej muzyce… A ulga dla kręgosłupa pojawiała się przy okazji.
Następne okazały się dynamiczne (czasem taneczne) rozgrzewki. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że mamy mało czasu – taka krótka i efektywna rozgrzewka może dodać sił i energii, a także sprawia, że nie czujemy, jakbyśmy w ogóle się nie ruszali. Czasem te 10-15 min. to cały trening na dany dzień, a mimo to pamiętajmy – lepiej krótko niż wcale!
Dalej w kolejności mamy już wszystko po kolei: treningi siłowe, funkcjonalne, treningi celowane (brzuch, pośladki). Prawdopodobnie wynika to z samego przeświadczenia trenujących, że do tego typu treningu koniecznie potrzebny jest sprzęt – co oczywiście jest prawdą, ze sprzętem ćwiczy się lepiej. A jednak pamiętajmy, że w sytuacjach kryzysowych jak ta warto przekonać się do ćwiczenia bez sprzętu. Dodatkowo, takie treningi wymagają więcej czasu, skupienia i miejsca, a to niestety czynniki, których ciągle nam brak.

Bardzo niską popularność wykazują zarówno zajęcia bardzo intensywne: tabata, jak i zajęcia cardio. Prawdopodobnie jest to nie tylko efekt braku warunków treningowych (nikt z nas nie chciałby, by sąsiad uskuteczniał tuck jumpy skacząc nam “po głowie”), ale też z ogólnego spadku motywacji: nie ma efektu grupy trenujących, którego doświadczamy na siłowni, grupy, która daje nam energię i siłę choćby poprzez motywację płynącą od instruktora i głośną muzykę. Dodatkowo, wszyscy mamy poczucie “zastania”, które płynie z tego, że rzeczywiście jest mało możliwości wyjścia i ruchu.
W ramach podsumowania dodamy, że z naszej strony zachęcamy Was nie tylko do treningu body & mind. Choć stretching jest bardzo ważnym aspektem treningu i należy cieszyć się, że został doceniony, jednocześnie warto zastanowić się, jak swój trening urozmaicić mimo ograniczonych możliwości w warunkach domowych.
Polecamy także: